Kolorowe koraliki ... czyli matematyka i motoryka w jednym
Kilka koralików, miseczki, kubeczki, druciki kreatywne i zabawa gotowa! Po szkolnym festynie zostały mi koraliki - były elementem kończącym warkoczyki, które plotłam chętnym dziewczynkom w trakcie szkolnego wydarzenia. Schowałam je do swojej magicznej szafy czekając na ich ponowne come back. Gdy za oknem pogoda nie dopisuje dzieci szczególnie dostają dodatkowej dawki energii, której nie sposób spożytkować i często słyszymy nudzi mi się...nie mam co robić. Bywa również, że w trakcie wodnych dni (wakacje, ferie) musimy zorganizować czas dla naszych pociech. Moja mała A. ma dopiero 3 latka ale moje szkolne rzeczy bardzo ją ciekawią a szafa ze szkolnymi rzeczami dla A. jest niczym skrzynia pena skarbów. W ruch poszły wspomniane koraliki a dokładnie ich dwa rodzaje o większej i mniejszej średnicy oczka. zaczęło się niewinnie od
nawlekania koralików na druciki kreatywne i tak dzień spędziłyśmy na:
Nawlekaniu na drucik koralików;
Pokazywałam wzór następnie A. miała za zadanie podobny ułożyć i nawlec;
Segregowałyśmy: na kolory, kształty;
Przesypywałyśmy: sprawdzałyśmy, gdzie więcej a gdzie mniej;
I tak od szczegółu do ogółu .... przecież można to wykorzystać z dziećmi starszymi i moimi "dziećmi klasowymi" a mianowicie:
Doskonałe do mnożenia i jego zobrazowania;
Dzielenie: masz 20 koralików i 4 kubki po ile koralików znajdzie się w każdym kubku itd.
Tworzenie ciągów np. mały - mały - duży, stopień trudności możemy zawsze zwiększyć;
Możemy wykonać własną wersję gry "Nawlekaj nie zwlekaj": koraliki już mamy, druciki kreatywne też wystarczy stworzyć na karteczkach własne wzory składające się z kolorów i gotowe! karteczkę losujemy, patrzymy się na nią kilka chwil, zakrywamy i...start, kto dobrze ułoży zdobywa punkt.
Wszelkiego typu działania na dodawanie i odejmowanie: Mam 15 koralików, pod kubkiem ukryło się kilka z nich. Ile się ukryło, jeśli zostało ich 9? itd. itp.
Niewielkim nakładem możemy stworzyć dziecku pomoc dydaktyczną, dzięki której nie będzie miało świadomości, że się uczy tylko......BAWI....bo nauka zabawą jest :-)
